"Ocknęłam się dopiero w karetce"

2009-10-21 3:43

- Był piękny, wiosenny dzień - wspominała przed sądem Anna Fotyga ( 52 l.). - Jechałam w kierunku morza. Patrzyłam w drugą stronę na łąki - opowiadała. Byłą szefową MSZ potrąciło w kwietniu auto. Na szczęście rany się zagoiły, kości pozrastały. A Fotyga niewiele z wypadku pamięta.

Ocknęła się dopiero w karetce. Miała złamany obojczyk i żebro. Doznała też wstrząśnięcia mózgu. Na szczęście pół roku po wypadku wszystko jest już w porządku. Była szefowa polskiej dyplomacji wróciła też na rower.

Sprawcą wypadku jest Piotr K.(47 l.). TVN 24 opisuje, że wymusił on pierwszeństwo na skrzyżowaniu. Kobieta kierująca mercedesem chcąc uniknąć zderzenia z oplem  Piotra K.  gwałtownie skręciła i uderzyła w jadącą na rowerze Fotygę.

Piotr K. przeprosił byłą minister w sądzie. Choć Fotyga przeprosiny przyjęła, prokurator zażądał dla niego surowej kary: roku i czterech miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata oraz 2 tys. zł. grzywny.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki