Odciął Bielany od Centrum

Wielkie osiedla mieszkaniowe na Bielanach do niedawna były świetnie skomunikowane z innymi częściami stolicy. Niestety, idiotyczne decyzje urzędników Zarządu Transportu Miejskiego doprowadziły do totalnej zapaści komunikacyjnej w tej dzielnicy. - Tak namieszali, że zupełnie nie wiem, jak mam jeździć - załamuje ręce Wiesław Niciński (56 l.), mieszkaniec Wawrzyszewa. - W metrze ciągle jest niewyobrażalny tłok, a autobusy wloką się w korkach. Wybawieniem były tramwaje. Niestety, urzędasy zlikwidowały najważniejsze linie! - narzeka pan Wiesław.

Jeszcze przed wakacjami Wólczyńską do Chomiczówki i Wawrzyszewa kusowały linie 22 (z Pragi-Południe przez Aleje Jerozolimskie, Okopową i Broniewskiego na Młociny) i 33 (z Wyścigów przez Puławską, al. Niepodległości, al. Jana Pawła II, Broniewskiego i Wólczyńską). 22 zostało zlikwidowane, a 33 ma skróconą trasę do Piasków.

Mało tego, już rok temu urzędnicy zabrali mieszkańcom Bielan pośpieszną linię 520! Autobus łączył Chomiczówkę z Marysinem i dla wielu osób był ważną linią!

Zarząd Transportu Miejskiego o przywróceniu autobusów na Żoliborz już dawno zapomniał. Natomiast obecne, bardzo okrojone trasy tramwajów obowiązywać będą do zakończenia remontu skrzyżowania ul. Okopowej i al. Solidarności. - Układ linii tramwajowych obowiązujący obecnie jest tymczasowy, związany z kolejnym etapem remontu torów tramwajowych - informuje Igor Krajnow (31 l.), rzecznik ZTM. Dopiero w połowie października urzędnicy wytyczą nowe trasy.

Te połączenia zostały zabrane mieszkańcom

Zlikwidowane zostały tramwaje linii 2, 19, 22, 73.
Autobus linii 520 został zabrany do innej dzielnicy.
Tramwaj linii 35 zabrany do innej dzielnicy.
Linie tramwajowe 33 i 5 dojeżdżają tylko do metra.
Pozostałe linie kursujące na Bielanach nie wyjeżdżają z tej dzielnicy.