Wielu ludzi, którzy zginęli w katastrofie polskiego samolotu, miałem zaszczyt znać osobiście.
Pustka, którą odczuwam po smoleńskiej tragedii, jest tym większa, że profesora Lecha Kaczyńskiego, Macieja Płażyńskiego, Przemka Gosiewskiego, Sławomira Skrzypka poznałem w czasach mojej młodości, kiedy wspólnie walczyliśmy o niepodległą Polskę. Jest taka prawidłowość, że przyjaźnie z młodości są najsilniejsze. W tym przypadku zostały one dodatkowo wzmocnione w "boju": wspólnymi ideałami, marzeniami, celami, które realizowaliśmy później w wolnej Rzeczypospolitej.
Współpracując z nimi na co dzień, miałem okazję obserwować prowadzone każdego dnia małe i wielkie bitwy. Bitwy o to, by Polacy mogli w Polsce realizować swoje marzenia.
Nieugięci działacze NZS i Solidarności, wybitni politycy i wielcy patrioci, których życie było walką o dobro kraju.
Dziś, nadal czekając na wyjaśnienie okoliczności tragedii, składam hołd wszystkim jej ofiarom.
Grzegorz Bierecki
Senator Prawa i Sprawiedliwości