Zaproszony na komendę do złożenia zeznań odparł, że owszem, bardzo chętnie, ale tylko z kolegą. I wskazał jadącego za nim rowerzystę. Zbigniew I. (56 l.) również był po kilku głębszych. Miał 1,3 promila.
Przeczytaj koniecznie: Poznań: CBŚ zatrzymało 16 taksówkarzy pod zarzutem sutenerstwa
- To dopiero mnie wrobiłeś - powiedział towarzysz "wdzięczny" za kłopoty. Obu kumplom grozi nawet dwuletni pobyt za kratami. Jeśli tam trafią, woleliby przebywać raczej w osobnych celach...