OFICER BOR NIE ŻYJE: Pobiła go kazachska mafia?

2012-11-15 16:30

Super Express" dotarł do ustaleń z wewnętrznego dochodzenia funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu dotyczących okoliczności śmierci Adama A. (†43 l.) w Kazachstanie. Wynika z nich, że podporucznik na kilka dni przed śmiercią został brutalnie pobity przez nieznanych sprawców. Mogli być członkami kazachskiej mafii!

Adam A. zmarł nagle w ubiegły poniedziałek w Kazachstanie. W BOR pracował blisko 25 lat. Służył m.in. w Afryce, we Francji i w Afganistanie. W przeszłości był specjalistą w zakresie pirotechniki. Po jego śmierci wyszło na jaw, że kilka dni wcześniej został pobity. To dlatego kierownictwo BOR zdecydowało się wysłać do Kazachstanu grupę dochodzeniową, która miała sprawdzić, co się wydarzyło. Ich ustalenia mogą mieć kluczowe znaczenie dla toczącego się śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie.

- Trzy dni przed śmiercią Adam A. wyszedł z innym funkcjonariuszem Biura na miasto. Obaj byli po służbie, postanowili spędzić wolny czas w jednym z miejscowych pubów. Pod koniec wizyty okazało się, że rachunek, który mieli zapłacić, jest bardzo wysoki. Doszło do ostrej wymiany zdań, ale płatność została uregulowana. Wydawało się, że wszystko rozejdzie się po kościach. Niestety. Kiedy funkcjonariusze Biura wyszli przed lokal, podjechały nagle dwa samochody. Wysiadło z nich kilku zbirów, którzy z pięściami rzucili się na naszych pracowników. Wywiązała się bójka. Adam A. został potwornie skopany - opowiada nam wysoki rangą funkcjonariusz BOR.

Kim byli napastnicy? Według oficera Biura nie można wykluczyć, że w bójce uczestniczyła kazachska mafia. - Zwykli bandyci nie wchodzą w rachubę. Najprawdopodobniej ktoś z wewnątrz lokalu zawiadomił ich o wychodzących Polakach. Byli zorganizowani, podjechali dwoma samochodami w kilka osób - dodaje nasz informator z BOR.

Prokuratura ma już wstępne opinie z sekcji zwłok oficera. Wynika z nich, że uraz nie był bezpośrednią przyczyną jego śmierci. Śledczy czekają na dalsze ekspertyzy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki