Nad Wisłą, w okolicy miejscowości Gassy w gminie Konstancin Jeziorna, znaleziono wylinkę ogromnego pytona tygrysiego. Wskazuje ona, że wąż może mieć ponad 5 metrów długości. Pytona poszukuje Fundacja Animal Rescue Polska. Pracownicy fundacji początkowo byli przekonani, że zgłoszenie jest fałszywe i ktoś zwyczajnie stroi sobie żarty. Gdy przyjechali na miejsce, rzeczywiście znaleźli wylinkę ogromnego węża. Choć pojawiła się sugestia, że może być to dowcip i ktoś podrzucił wyłącznie wylinkę, aby wzbudzić przerażenie, to według najnowszego kometarza policji natrafiono już na nowe ślady wskazujące, że wąż faktycznie przebywa w pobliżu.
Policja bierze pod uwagę, że wąż mógł być hodowany nielegalnie i został wyrzucony przez właściciela. Inną przyjmowaną hipotezą jest żart posiadacza węża, który mógł tylko podrzucić wylinkę. Informacje służb o odkrytych śladach mogą wskazywać jednak na to pierwsze rozwiązanie, które stanowi realne zagrożenie dla ludzi. Ponadto do poszukiwaczy dotarły doniesienia o mężczyznach widzianych trzy miesiące temu w pobliżu Wilanowa, którzy wynosili węża.
Wąż może znajdować się w okolicach Warszawy w miejscowościach: Konstancin Jeziorna, Gassy, Cieciszew, a jeśli nie zostanie w porę odnaleziony przemieścić się może nawet do samej stolicy. Służby proszą o powstrzymanie się od spacerów w tej okolicy i unikanie nocowania 'pod chmurką'.