Ogromny wzrost kradzieży w polskich sklepach! Zaskakująca przyczyna

Ogromny wzrost kradzieży w polskich sklepach. Rośnie też brutalność sprawców

Jak informuje Business Insider, w polskich sklepach odnotowuje się coraz więcej kradzieży. Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że w trzech kwartałach tego roku doszło do 18 356 takich przestępstw, czyli o ponad 20 procent więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, gdy było ich 15 182. To nie wszystko, bo jednocześnie wzrosła, choć na mniejszą skalę, liczba kradzieży o charakterze wykroczeń, czyli na kwotę do 500 zł - w pierwszych 10 miesiącach 2020 r. było ich 129 035, natomiast w trwającym jeszcze roku ujawniono ich 137 245. Co gorsza, jednocześnie rośnie liczba kradzieży o charakterze rozbójniczym, co oznacza, że sprawcy przestępstw są w praktyce coraz bardziej agresywni w stosunku do ofiar. To zjawisko dotyczy głównie małych osiedlowych sklepów, a poszkodowane zostają na ogół pracujące w nich kobiety. Złodzieje nie wahają się przed ich uderzeniem, odpychaniem czy szarpaniem, wykorzystując przy tym nóż lub gaz. Ich łupem padają najczęściej gotówka i alkohol. Proceder kradzieży, nie tylko o charakterze rozbójniczym, dotyczy jednak przede wszystkim sklepów wielkopowierzchniowych i centrów handlowych.

- (...) Dają one największy wybór i możliwości osobom ich dokonującym. Najbardziej są na nie narażone sklepy z odzieżą i dodatkami, elektroniką użytkową oraz drogerie i apteki. W czasie pandemii dodatkowo można było zaobserwować zwiększony popyt na art. higieniczne z uwagi na sytuację, jaka wytworzyła się wokół ochrony zdrowia - mówi Business Insider Łukasz Grzesik, ekspert ds. zapobiegania kradzieżom sklepowym.

Czytaj też: Nie żyje 19-letnia tancerka! Przez miesiąc walczyła o życie po wypadku w Dalanówku

Ogromny wzrost kradzieży w polskich sklepach. Zaskakująca przyczyna

Jak informuje Business Insider, przyczyn wzrostu kradzieży w polskich sklepach należy szukać w początkach pandemii koronawirusa. O ile najpierw liczba przestępstw spadła, bo restrykcyjnie przestrzegano limitów osób w obiektach, to później tendencja się odwróciła, do czego miały się przyczynić m.in. maseczki ochronne. Zapewniają one potencjalnym złodziejom większą anonimowość i utrudniają policji namierzenie sprawców. To jednak tylko jedna z przyczyn wzrostu kradzieży w polskich sklepach - druga jest dużo bardziej prozaiczna.

- Nałożone restrykcje w trakcie pierwszego lockdownu ograniczyły kradzieże sklepowe. Wówczas, oprócz zamknięcia części handlu, obowiązywały limity w sklepach i ograniczenia w przemieszczaniu się. Z czasem sytuacja ulegała zmianie, a skutki pandemii dały się odczuć, uszczuplając budżety domowe. Presja zaspokojenia podstawowych potrzeb mogła wpłynąć na nasilenie drobnych kradzieży (...) - mówi Business Insider Grzesik.

Czytaj też: Małe dziewczynki ranne w awanturze pod Ciechanowem. Pomoc wezwał sąsiad! [NOWE FAKTY]

Ogromny wzrost kradzieży w polskich sklepach. Jak działają zorganizowane grupy przestępcze?

Jak informuje Business Insider, najwięcej kradzieży w polskich sklepach odnotowuje się głównie w dużych miastach, jak Katowice, Wrocław czy Warszawa - te aglomeracje zajmują trzy pierwsze miejsca w największej liczbie tych przestępstw. To m.in. za sprawą działania zorganizowanych grup przestępczych.

- W większych aglomeracjach działa więcej sklepów, do których statystycznie przychodzi szersze grono osób, również tych nieuczciwych. Mamy do czynienia też ze zorganizowanymi grupami przestępczymi, które poruszają się po całym kraju i dokonują kradzieży w różnych placówkach handlowych. Dotyczy to nie tylko marketów spożywczych, ale też oferujących elektronikę, czy wyposażenie domu i ogrodu, czyli towarów, które łatwo potem upłynnić. Sprzedaż towarów kradzionych w sklepach odbywa się później na rynkach, kiermaszach czy targowiskach - mówi Business Insider Tomasz Wojak, prezes zarządu Seris Konsalnet Holding, największej firmy z branży ochrony i bezpieczeństwa w Polsce.