Teść Górniak miał firmę zajmującą się obrotem paliw płynnych, ale interesu nie prowadził czysto. Zainteresowali się nim policjanci z CBŚ w Białymstoku! Na takie rewelacje trafił „Fakt”. Jak czytamy na fakt.pl operacja rozpracowywania ojca Dariusza K. trwała rok. Teść Edyty został w końcu zatrzymany i aresztowany na 3 miesiące, ale jego obrońca złożył wniosek o zamianę aresztu na dozór policyjny, do tego przychylił się sąd. Ojciec Dariusza K. musiał też zapłacić kaucję w wysokości 50 tys. złotych i dostał zakaz opuszczania Polski.
Prawomocny wyrok w sprawie teścia Górniak zapadł dopiero w 2008 roku i był wyrokiem skazującym mężczyznę na 2 lata w zawieszeniu na 5, a także grzywnę około 25 tys. złotych. K. dostał też zakaz prowadzenia działalności gospodarczej na okres 4 lat. „Zaliczono okres tymczasowego aresztu, w którym K. przebywał od 25 lutego do 2 kwietnia 2004 r.” powiedziała „Faktowi” rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łomży Maria Kudyba.
Jak dowiadujemy się z serwisu fakt.pl ojciec Dariusza K. miał jednak problem z zapłaceniem grzywny, a na głowie komornika. Teść Górniak kombinował jak mógł, a żeby odwlec sprawę wpłacał małe sumy pieniędzy, a komornika zbywał,. W końcu miarka się przebrała i w 2008 roku sąd wsadził ojca Dariusza K. na dwa dni do więzienia! Dopiero to otrzeźwiło bliskich K. i zaległa kara została opłacona.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail