Nowe fakty ws. ojca porwanego 3-letniego Fabianka. Ponieważ pozbawienie wolności Fabiana trwało dłużej niż tydzień, Sebastianowi N. może grozić nawet dziesięć lat więzienia - śledczy zmienią kwalifikację czynu zarzucanego N. - podaje Rmf24.pl.
Jak podaje Rmf24.pl, Sebastian N. jeszcze dziś złoży nowe wyjaśnienia w sprawie uprowadzenia chłopczyka. Usłyszy też kolejny zarzut - znieważenia kuratorów, którzy towarzyszyli mu podczas jego spotkań z Fabianem.
Porwanie Fabianka
Przypomnijmy, 3-letni Fabian miał zostać porwany przez trzech zamaskowanych mężczyzn w Radomiu. W związku z zaginięciem dziecka, policja włączyła Child Alert - specjalny program, który pomaga odnaleźć zaginione dzieci. Alarm przestał obowiązywać po 12 godzinach, rozpoczęła się procedura dotycząca zaginięć pierwszej kategorii.We wtorek okazało się, że chłopiec cały czas był pod opieką swojego ojca, który twierdzi, że rano osobiście odebrał go od matki. - Zabrałem go dzisiaj od matki, ponieważ synka nie widziałem od pół roku. Matka doskonale wiedziała, że to ja wziąłem dziecko od niej dzisiaj rano - powiedział RMF FM pan Sebastian. Mężczyzna twierdzi, że matka chłopca nie dotrzymuje postanowień sądu, bo on od pół roku nie wie co się dzieje z jego dzieckiem i oskarża ją o przemoc fizyczną. Publikuje on na Facebooku filmy mające wskazywać, że matka bije dziecko. Mężczyznę w walce o dziecko wspierała organizacja "Dzielny Tata". Nie wiadomo jednak, jak zweryfikowano tożsamość mężczyzny, który podaje się za ojca Fabianka.
Aneta S., matka Fabianka, przedstawia inną wersję wydarzeń. Według matki, znajomi ostrzegali ją, że były mąż planuje odebrać jej syna i wywieźć go najprawdopodobniej na Ukrainę. Każdą taką informację traktowała poważnie i przekazywała kuratorom sądowym oraz organom ścigania. Twierdzi, opisując wtorkowe zdarzenie, że trzech zamaskowanych mężczyzn siłą wyrwało jej dziecko i wpakowało do samochodu. Kobieta mówi, że nie miała szansy zobaczyć twarzy mężczyzn, więc nie wie, kto zabrał jej Fabianka.
- Trzyletni chłopiec został odebrany matce wbrew jej woli przez trzech bliżej nieustalonych mężczyzn. Sprawcy odjechali ciemnym samochodem w nieokreślonym kierunku – powiedziała rzeczniczka mazowieckiej komendy policji Alicja Śledziona.
Zobacz też: Fabianek i jego ojciec POSZUKIWANI. Prokuratura złożyła wniosek o areszt dla ojca