8-letnia dziewczyna udała się razem ze swoim ojcem, aby świętować swe urodziny. Wszystko odbyło się za zgodą matki dziecka. Kiedy jednak 8-latka nie wróciła, kobieta postanowiła wezwać policję. Po kilku dniach poszukiwań, dziadek dziewczynki dokonał makabrycznego odkrycia - około 2 kilometru od domu dziewczynki, w opuszczonych zabudowaniach natrafił na zwłoki swej wnuczki i jej ojca. Co dokładnie tam się wydarzyło? Ze wstępnych ustaleń wynika, że dziewczynka została zabita, a jej ojciec popełnił samobójstwo. Prokuratura nie chce jednak przesądzać, że faktycznie w ten sposób doszło do dramatu.
- Śledztwo zostało wszczęte wobec przyjętych dwóch kwalifikacji prawnych. Pierwsza to zabójstwo dziewczynki poprzez powieszenie. Druga dotyczy targnięcia się mężczyzny na własne życie, także poprzez powieszenie - powiedziała Iwona Śmigielska-Kowalska z Prokuratury Rejonowej w Gostyninie. Sekcja zwłok ojca i jego córki ma się odbyć w czwartek, 30 marca. Biegli mają już jednak pierwsze ustalenia.
- Biegli, będący na miejscu, gdzie odkryto zwłoki, określili wstępnie, że przypuszczalnie do zgonu doszło co najmniej 24 godziny przed ich znalezieniem. To dopiero początek śledztwa. Wszystkie okoliczności zdarzenia, w tym motywy, będą szczegółowo ustalane - dodała prokurator.
Zobacz: 2-latka w dramatycznym stanie trafiła do szpitala. Była przypalana papierosami!