Rozsierdzony skandalicznym zachowaniem pracowników zakładu pogrzebowego Andrzej Tylman nie ma zamiaru odpuścić winowajcom. Właśnie wytoczył cywilny proces firmie pogrzebowej i dwóm podwykonawcom, których pracownicy fotografowali zdjęcia zwłok jego tragicznie zmarłej córki Ewy Tylman (†26 l.). Dwóch pracowników firmy pogrzebowej przyznało się do znieważania zwłok, a sąd skazał ich na grzywnę w wysokości 10 tys. zł. Jednak Andrzej Tylman domaga się od nich 100 tys. zł dodatkowego zadośćuczynienia. Przypomnijmy: Ewa Tylman zaginęła w Poznaniu (woj. wielkopolskie) w listopadzie 2015 r., a jej ciało udało się odnaleźć dopiero po kilku miesiącach w Warcie.
Ojciec Tylman żąda 100 tys. zł
2018-03-05
3:00
Ojciec Ewy Tylman nie daruje pracownikom zakładu pogrzebowego, którzy robili sobie zdjęcia ze zwłokami jego córki