OŁAWA: Telefon na policję uratował życie zamarzającemu mężczyźnie

2012-02-02 21:29

Wczoraj wieczorem mieszkańcy Oławy zauważyli 65-latka, który od kilku godzin wałęsał się po mrozie w okolicach ronda przy ulicy Kutrowskiego. Gdyby nie determinacja funkcjonariuszy, którzy nie zignorowali doniesienia i ruszyli na poszukiwania, mężczyzna prawdopodobnie zmarłby z wyziębienia.

W środę wieczorem oławscy policjanci otrzymali informację o mężczyźnie, który od dłuższego czasu chodzi bez celu po mieście. Ze względu na bardzo niską temperaturę nie zignorowali doniesienia i ruszyli na poszukiwania 65-latka. Po półtorej godziny odnaleźli go w rowie, około 150 metrów od drogi. Leżał pod płachtą folii i nie dawał oznak życia. Po wstępnym badaniu okazało się, że mężczyzna oddycha. Policjanci zabrali go do radiowozu i powoli ogrzewali auto. 65-latek był trzeźwy. Od 4 lat nie ma stałego miejsca zamieszkania, nie ma również rodziny, u której mógłby się zatrzymać.
Bezdomny na komisariacie otrzymał ciepły posiłek i picie, przebadał go lekarz. Po tym wszystkim funkcjonariusze odwieźli go do schroniska we Wrocławiu. Jednocześnie policja apeluje, aby nie być obojętnym wobec ludzi wystawionych na mrozy i informować odpowiednie służby, jeśli zauważy się leżącą na dworze osobę.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają