Przyczyną śmierci dziecka był krwotok wewnętrzny i uszkodzenie mózgu. - Niemowlę miało serce przebite żebrem, mogło być uderzane młotkiem lub wałkiem, ponadto mogło być uderzane o rant biurka lub stołu – mówi Ryszard Tomkiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Suwałkach. - Sekcja zwłok wykazała też, że dziewczynka została zgwałcona. Matka miała problemy z narkotykami - dodaje rzecznik.
Rodzice dziewczynki, Grzegorz W. (42 l.) i Anna W. (37 l.), usłyszeli zarzuty znęcania się nad niemowlęciem, zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem oraz wykorzystania seksualnego. Grozi im dożywocie.
Blanka mogła żyć! Na jakiś czas została wyrwana z rodzinnego piekła. - W listopadzie 2018 r. wyrokiem sądu dziecko zostało odebrane matce. Później sąd posiłkując się opinią biegłych, w tym psychiatry i kuratora, zwrócił dziecko matce. Było to w marcu 2019 r. - informuje Agnieszka Węglicka-Bogdan, wiceprezes Sądu Rejonowego w Olecku. - Kiedy kurator przychodził do domu, widział niemowlę, które nie miało śladów pobicia, było nakarmione i rozwijało się prawidłowo. Nic nie wskazywało, że mogłoby dojść do takiej tragedii - dodaje sędzia.
Anna W. miała jeszcze trójkę dzieci, każde z innego związku. Dzieci mieszkają u swych ojców. - Znamy doskonale Annę W. Co prawda nie korzysta z opieki społecznej, ale pobiera zasiłki z rządowych programów. To właśnie na nasz wniosek sąd odebrał jej dziecko i przekazał do rodziny zastępczej. Kiedy było oddawane rodzicom, nikt nie zwracał się do nas o opinię w tej sprawie, nie mieliśmy na to wpływu – informuje Edyta Truszczyńska, kierownik MOPS w Olecku.
- Kara dożywocia to dla takich potworów za mało. Dawać ich pod nasz blok, to ukamienujemy - komentuje 20-letnia sąsiadka rodziców-zabójców.