Oleksy i Miller pokłócili się o biurka

2010-01-27 19:39

Leszek Miller i Józef Oleksy ledwo co wrócili do SLD, a już szykuje się pierwszy konflikt między dwoma byłymi premierami. Chodzi o wspólny gabinet, który chciał im wyszykować Grzegorz Napieralski. Jak donosi tvp.info panowie nie chcą urzędować pod tym samym adresem.

Pomysł, żeby Miller i Oleksy przenieśli się na ulicę Rozbrat poddał na początku stycznia sam Grzegorz Napieralski. Chciał on stworzyć w siedzibie SLD „gabinet pamięci”. Mieli tam urzędować właśnie Oleksy i Miller, oraz pamiątki z czasów świetności obydwu polityków i całego Sojuszu.

Przeczytaj koniecznie: Napieralski tworzy muzeum Millera i Oleksego

Wygląda jednak na to, że pomysł spali na panewce. Portal tvp.info dowiedział się, że pomysł na wspólny gabinet nie wzbudził entuzjazmu ani u Oleksego, a tym bardziej u Millera. Ten drugi zaczął zresztą całą „aferę”, po tym jak nie zgodził się na to, by ktokolwiek wprowadzał się do jego pokoju. Oleksy uniesiony dumą, zaczął więc szukać w gmachu przy ul. Rozbrat innego pomieszczenia.

 – Chodzi od drzwi do drzwi i pyta, czy może się dosiąść – mówi tvp.info jeden z polityków SLD.

Byli premierzy na temat sporu o gabinet wypowiadają się niechętnie. – W ogóle się tym nie zajmuję. Problemu nie ma – ucina Józef Oleksy.  A Miller? Twierdzi, że pomysł był kiepski, ale podkreśla od razu, że stosunki między nim a Oleksym są „absolutnie w porządku”.

Patrz też: Napieralski jak Wałęsa jest za a nawet przeciw
 
Władze SLD starają się załagodzić konflikt. Rzecznik SLD Tomasz Kalita w rozmowie z tvp.info zapewniał, że szybko uda się rozwiązać „ewentualne problemy”.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki