Po aferze z „taśmami Gudzowatego” Józef Oleksy został zmuszony do odsunięcia się na boczny tor polityki. Ostatnio znów jednak zabiera głos i faktycznie efekty odświeżania umysłu słuchać:
- Pora obalić kilka stereotypów, jak ten, że Sojuszowi nie wolno zadawać się z PiS. Sformułowano tezę, że każdy, kto ma konszachty z PiS, jest brzydki i antypisizm ma być doktryną obowiązującą, bo wszystko, co jest złe dla PiS, jest dobre dla ojczyzny - stwierdził Oleksy w rozmowie z „Dziennikiem”.
Co jeszcze ciekawego zdradził były premier? Chociażby to, że współpraca PiS – SLD (Oleksy nic chciał nazwać tego koalicją) w mediach publicznych to prawdopodobnie dopiero początek tego „romansu”.
- Coraz więcej osób w SLD ma odwagę powiedzieć, że może uda się zrobić coś dobrego dla Polski razem z PiS. Grzegorz Napieralski ma odwagę i odczaruje tego czarta, jakim w oczach wielu polityków Sojuszu dotąd było PiS – zdradził Oleksy w rozmowie z „Dziennikiem”.
Oleksy polubił Kaczyńskich!
2009-09-13
15:31
Widać pierwsze efekty „kuracji” jaką zafundował sobie Józef Oleksy. Z taśm Aleksadra Gudzowatego mogliśmy dowiedzieć się, że były premier dużo czyta, odświeża umysł i... Nie wygląda co prawda na brzytwę ale wyraźnie zmieniło mu się podejście do braci Kaczyńskich.