Skąd taka przesądność? Pan Jan wiele lat temu pracował w dworku Machnickich w Olkuszu, gdzie był świadkiem niesamowitej historii. Pewna kobieta zapytała go, czy pod budynkiem znajdują się jakieś groby, twierdząc, że od dwóch lat prześladuje ją bardzo dziwny sen. Widziała w nim mnicha, który brał ją za rękę i prowadził do podziemii dworku, tam pokazywał jej półki pełne pudełek po butach. Z relacji kobiety wynikało, że znajdują się w nich ludzkie szczątki należące do zakonników.
- Opis piwnicy był bardzo dokładny, szczegółowy, a przecież nie mogła jej znać - podkreśla Jerzy Roś w rozmowie z Gazetą Krakowską.
Jej słowa zostały zweryfikowane, jak się okazało miała rację. W podziemiach dworku odnaleziono szczątki mnichów, wydobyte z ziemi jeszcze w latach 70' ubiegłego wieku podczas prac wykopaliskowych prowadzonych w pobliżu klasztoru. Duchowni w końcu zostali pochowani na poświęconej ziemi.
To wydarzenie odcisnęło piętno na archeologu, dlatego też po zbadaniu odnalezionych fragmentów kości zamierza jak najszybciej zakopać je w miejscu, z którego zostały zabrane lub dopilnować, aby znalazły się na cmentarzu.