Ośrodek adopcyjny Arka funkcjonował bardzo sprawnie. Koszt jednej adopcji nie przekraczał tam 5000 zł. Według portalu olsztyn.com.pl jest to wynik co najmniej dobry.
Mimo to zgodnie z uchwałą sejmiku województwa warmińsko-mazurskiego ośrodek zamknięto, pozostawiając tylko jedną, publiczną placówkę w Olsztynie.
Kandydaci na rodziców postanowili zaprotestować. Apelowali do władz, uzyskali nawet wsparcie samorządowe. Niestety ich postulaty nie zostały wysłuchane.
Teraz przyszli rodzice boją się, że oczekiwanie na adopcję znacznie się przedłuży. - Ta niekomfortowa sytuacja zawieszenia, zarówno dla dzieci jak i rodzin, dodatkowo będzie wpływać destrukcyjnie na rozwój emocjonalny i duchowy - skarżyli się kandydaci na rodziców zrzeszeni wokół Arki. - Rezygnacja z potencjału znajdującego się tu jest sytuacją niezrozumiałą, a stanowisko urzędu nieusprawiedliwione - tłumaczeli rozgoryczeni.