Gdy katowiccy policjanci zatrzymali jadącego ul. Koszarową peugeota 405, jego kierowca po otwarciu drzwi omal nie wypadł z samochodu na jezdnię.
Siedzący za kierownicą 30-latek miał w organizmie 2,3 promila alkoholu. Nic dziwnego, że wcześniej jechał zygzakiem. Samochodem jechała również ze swoją 9-letnią córeczką 37-letnia kobieta, która także była pijana. Wydmuchała nieco mniej, bo 1,4 promila alkoholu.
Kierowca peugeota stracił już prawo jazdy. Za jazdę na "podwójnym gazie" grozi mu 2-letni pobyt w więzieniu. Przed sądem odpowie również nieodpowiedzialna pasażerka samochodu. Najprawdopodobniej usłyszy zarzut narażenia swojej córki na niebezpieczeństwo utraty życia, za co grozi 5 lat więzienia.