Ona go nie kocha - zdradził ją wiersz

2009-02-24 6:00

W nowym związku Kazimierza Marcinkiewicza (50 l.) i jego kochanki Izy O. (28 l.) nie ma miejsca na uczucia! - To chyba nie o miłość tu chodzi, ale o podsycanie zainteresowania własną osobą - uważa dr Sylwia Stankiewicz (29 l.), psycholog, która specjalnie dla nas dokonała analizy "wiersza" Isabel.

- Osoba, która napisała ten wiersz, musi być albo bardzo niedojrzała, albo wyjątkowo przebiegła - ocenia psycholog Emilian Walendzik (31 l.). - Ani jedno, ani drugie nie wróży dobrze związkowi. Kiedy pisze "najlepsza ta mocna i niepokonana", chodzi najprawdopodobniej o miłość. A zaraz potem są słowa o wypaczeniach słów i wyznań, to widać tu wyraźnie jakąś zwichrowaną psychikę - analizuje.

- I zaraz teoria spiskowa dziejów, bo za ich plecami "ciągle coś nowego knują, tworzą historie, opinie niebywałe". To może świadczyć albo o niskim poczuciu własnej wartości autorki - nagle znalazła się w innym świecie i się w nim kompletnie pogubiła, albo przeciwnie, to określone działania marketingowe, które mają ją bardziej wypromować. - zauważa Walendzik.

Według niego, podkreślanie w wierszu, że "M nie szanuje innych ludzi życia intymnego, a potem mówi o wystawianiu na sprzedaż przez nich samych życia prywatnego" świadczy o tym, że autorka sama może mieć problemy z życiem uczuciowym. Że bliska jest jej zasada "po trupach do celu". - Z drugiej strony widać w niej jakąś dwoistość natury. Może być nieprzewidywalna. Morał, że "M i M sobie zawadzają, a koniec będzie taki, że oba M przetrwają" to może być zapowiedź działań, w rodzaju "jeszcze o mnie usłyszycie".

I znów o M... i M...

To ona sprawia
Że tyle negatywnych i pozytywnych komentarzy się pojawia
Prosta i skomplikowana
Najlepsza ta mocna i niepokonana
Oczywiście pikantności do wszystkiego trzeba dodać
I na pierwsze strony podać
Tak łatwo dziś o wypaczenie
Słów, wyznań zniekształcenie
Drugie M ludzi nie szanuje
Tylko ciągle coś nowego knuje
Za ich plecami tworzą historie, opinie niebywałe
Które często z prawdą nic wspólnego nie mają wcale?
Domysły, doniesienia
Nikt prawdy nie docenia
M nie szanuje innych ludzi życia intymnego
A potem mówi o wystawianiu na sprzedaż przez nich samych życia prywatnego
Czy to wytłumaczenie na ich niecne grę?
I dyskusja nadal wrze
Na koniec konkluzja się pojawia: że to wszystko żenada...
Jeśli więc wszyscy to żenadą nazywają
To czemu komentują, gazety czy TV oglądają?
Wybór prosty nieskomplikowany. Na raz dwa trzy
Odbiorniki wyłączamy.
Morał z tego taki: M i M sobie zawadzają
A koniec będzie taki, że oba M przetrwają:)
A które M Państwo zachwalają?
Isabel

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki