Słynny lekarz będzie mieć świecki pochówek. - Czyli pogrzeb "szyty na miarę" - zdradza nam mistrzyni ceremonii żałobnej Anna Borowik. Uroczystość przygotowuje małżeństwo Borowików. Oboje są mistrzami ceremonii żałobnej. Żegnali m.in. kompozytora Władysława Szpilmana i przewodniczącego rady państwa Henryka Jabłońskiego. Z profesorem Zbigniewem Religą zetknęli się przed dwoma laty. - Uczestniczył w organizowanym przez nas pochówku swojego kuzyna - mówi Anna Borowik.
Zdradza nam, że pogrzeb Zbigniewa Religi rozpocznie się o godz. 13 i potrwa ponad dwie godziny. O dokładnym przebiegu uroczystości zdecyduje rodzina zmarłego. - O wyborze muzyki, o tym, kto będzie wspominać zmarłego. A także o tym, czy uroczystość poprowadzę ja czy mój mąż Jacek - mówi nam Anna Borowik.
Rodzina Zbigniewa Religi spodziewa się, że w jego ostatniej drodze będzie mu towarzyszyć wiele tysięcy osób. - Nie wyobrażamy sobie, byśmy opuścili naszego doktora w tej chwili - mówi Tadeusz Żytkiewicz (82 l.), jeden z ocalonych pacjentów profesora Religi. Żegnać go będą koledzy lekarze, znajomi, przyjaciele z Sejmu.
Zbigniewa Religę pożegnają również dzieci ze szkoły w Miedniewicach (Mazowsze). Od dziesięciu lat jest on jej patronem. - Przed wojną tata pana profesora Eugeniusz Religa był dyrektorem szkoły, a mały Zbyszek chodził tu po wojnie do pierwszej klasy. Mamy jego świadectwo. Był pilnym pierwszakiem. Zachowanie: bardzo dobre - wspomina Ewa Kotowska, dyrektor szkoły.