Mazowieckie (2751). Oboje z mężem jesteśmy bezrobotni, nie mamy prawa do zasiłku. Mężowi czasami uda się zarobić nieduże pieniądze, które niestety nie starczają na codzienne potrzeby - żywność, opłaty, ubrania. Tak naprawdę naszym stałym dochodem jest zasiłek rodzinny na 17-letniego syna. Mogłabym podjąć pracę chałupniczą, ale nie mam maszyny do szycia. Najbardziej potrzebna jest nam odzież dla syna (wzrost 180 cm, nr buta 43).
Warmińsko-Mazurskie (2752). Sama wychowuję trzy córki w wieku 17, 8 i 7 lat oraz trzech synów - 13, 12 i 5 lat. Od 6 lat jestem zarejestrowana w urzędzie pracy, przeszłam nawet specjalne szkolenia, ale nadal nie ma dla mnie pracy. Utrzymujemy się z zasiłku rodzinnego i alimentów. Gdy ureguluję bieżące opłaty, to brakuje mi na podstawowe produkty żywnościowe, nie mówiąc już o środkach czystości, odzieży. Bardzo proszę o pomoc.