Sędzia Anna Wielgolewska, która orzekała w procesie Kiszczaka, i sędzia Agnieszka Wysokińska-Walczak, która przewodniczyła rozprawie Jaruzelskiego. To one zdecydowały, że ze względu na zły stan zdrowia obaj oprawcy nie mogą być sądzeni. A na naszych zdjęciach widać, jak oni się czują! Na sobotnich urodzinach Jaruzelskiego w luksusowym hotelu Hyatt w Warszawie były przemówienia, toasty, życzenia i kwiaty. Generał świętował w otoczeniu m.in. byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego (59 l.), byłego premiera Józefa Oleksego (67 l.). Problemów z dotarciem na urodziny nie miał. Potem przemawiał do zebranych przez 40 minut. Aż trudno w to uwierzyć! Rok temu Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że Jaruzelski jest niezdolny do udziału w procesie ze względu na stan zdrowia.
>>> Kiszczak o sobie: Do zdrowia nie wrócę już nigdy
Jaruzelski jest oskarżony przez IPN o kierowanie zbrojnym związkiem przestępczym, który bezprawnie przygotowywał i wprowadził w Polsce 13 grudnia 1981 r. stan wojenny. Ma też zarzut kierowania masakrą robotników na Wybrzeżu w grudniu 1970 r.
W podobnym tonie sąd wypowiedział się miesiąc temu na temat Kiszczaka. Jego proces, również ze względu na zły stan zdrowia, jest zawieszony. Dzięki temu Kiszczak, którego śledczy oskarżają o przyczynienie się do śmierci 9 górników w kopalni "Wujek" w 1981 r., najprawdopodobniej uniknie odpowiedzialności. Kiszczak od miesiąca odpoczywa w swojej mazurskiej rezydencji. Wyleguje się w słońcu, czyta gazety, spaceruje.
Może polski wymiar sprawiedliwości, widząc formę komunistycznych zbrodniarzy, w końcu sam przejrzy na oczy?