Powstanie ogólnonarodowej listy oczekujących na usługi medyczne uspokoiłoby nienormalną dziś sytuację. Dodatkowo stworzyło realny i dobrze płatny rynek odstępowania tychże usług. Jeżeli dziś ("SE" pisze o tym na str. 2-3) na wymianę stawu kolanowego czekamy lat 11, to każdy rozsądny rodzić powinien już w łonie matki dziecko na taki zabieg zapisać.
Bo przecież prawdopodobne, że z takiego zabiegu potomek skorzysta, a jeśli nie - będzie mógł go przehandlować. Np. za prawo do operacji na zaćmę, choć tu czekamy tylko 5,5 roku. Więc pewnie jeszcze coś w rozliczeniu trzeba by dorzucić.
I dzięki wielkie za możliwość stworzenia takiego systemu Platformie Obywatelskiej. Obiecała Polakom rozwój przedsiębiorczości. I widzicie, daje nam na to kolejną szansę.