Blady, przemęczony, wyraźnie schorowany. Tak wyglądał generał Wojciech Jaruzelski, gdy go wczoraj wieziono na blok operacyjny warszawskiego szpitala. - Miał drobny zabieg urologiczny, który był wcześniej zaplanowany. Zabieg się udał. Generał czuje się po nim nieźle, jest przytomny, świadomy - dodaje nam Kade. O stanie zdrowia swojego męża dokładnie poinformowana jest jego żona Barbara Jaruzelska. - Przeżywa męczarnie. Nie wiem, czy na jego miejscu bym to wytrzymała. Chyba bym umarła. Życzę mu, żeby wyszedł z tej choroby - mówi nam. Ale do szpitala do męża nie jeździ od kilku tygodni.
Zobacz też: Wojciech Jaruzelski przeszedł operację! Ale żona go nie odwiedza... GALERIA ZDJĘĆ
Do Wojskowego Instytutu Medycznego Wojciech Jaruzelski trafił w grudniu. Powodem hospitalizacji było znaczne osłabienie wynikające z nasilenia niewydolności krążenia. Został przyjęty na oddział chorób wewnętrznych. Jest to kolejna wizyta generała w szpitalu na przestrzeni roku. Poprzednio był hospitalizowany w październiku z powodu znacznego osłabienia, zaburzeń krzepnięcia oraz pogorszenia funkcji nerek. W sierpniu i wrześniu z powodu zakażenia układu moczowego oraz zapalenia płuc. Wcześniej przebywał w szpitalu na przełomie stycznia i lutego ub. r. - wówczas także z powodu zapalenia płuc.
Czytaj również: WYWIAD Z JARUZELSKĄ: Gosposia wkładała mężowi głowę pod kołdrę! POSŁUCHAJ