Pani Genowefa mieszka na drugim piętrze jednej z łódzkich kamienic. Ma problemy z chodzeniem, dlatego wynajęła Annę N. do pomocy. Młoda kobieta przynosiła jej węgiel z piwnicy, robiła zakupy i miała opiekować się starszą panią. Jednak jej ostatnia wizyta o mały włos nie zakończyła się tragicznie. Opiekunka chciała pożyczyć 2 złote. Gdy Genowefa Lewa odmówiła, w Annę N. jakby diabeł wstąpił. Powaliła staruszkę na ziemię i zaczęła kopać ją po całym ciele.
Patrz też: Mazowieckie: Nieboszczka ożyła w kostnicy
- Zaczęłam wzywać pomocy - mówi kobieta. - Wtedy chyba się przestraszyła, bo zabrała mi portfel i uciekła. A mogła mnie przecież zabić.
Policjanci szybko namierzyli Annę N. Łódzki sąd aresztował już złodziejkę na trzy miesiące.