Tadeusz D. zatrzymany dziś przez ABW jest szefem szczecińskiego oddziału państwowego ubezpieczyciela. Zdaniem "Dziennika", niewiele brakowało, a dostałby Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski. Kilka dni temu do Kancelarii Prezydenta trafił wniosek w tej sprawie sygnowany przez samego premiera.
Z prośbą o odznaczenie zatrzymanego do minister pracy Jolanty Fedak (49 l.) zwrócił się główny prezes ZUS, Sylwester R. (również zatrzymany). Minister odesłała pismo do Donalda Tuska, a ten po podpisaniu wysłał do prezydenta.
Za co D. miał dostać medal? Za zasługi przy budowie nowej siedziby ZUS. Jednak w całej sprawie zadziwia to, że premier podpisał wniosek o odznaczenie, choć, jak sam przyznał na konferencji prasowej, o śledztwie w zakładzie wiedział już od maja.