Według ustaleń śledczych podejrzani chcieli podporządkować sobie prostytutki pracujące w prywatnych mieszkaniach na terenie Gdańska, Gdyni i Malborka. Szefem gangu był 36-letni Olgierd L. Członkowie jego grupy zastraszali i szykanowali 20 prostytutek i wymuszali od nich przekazywanie części dochodów pod pozorem sprawowania płatnej ochrony. Na sutenerstwie szajka miała zarobić ponad 150 tys. zł. Zatrzymanym grozi 10 lat więzienia.
Patrz też: Prof. Magdalena Środa: Prostytucja? Dlaczego nie...