Ostatnia droga Michaela

2009-07-08 4:00

Wczoraj pożegnaliśmy jednego z największych artystów świata, autora setek przebojów, showmana. Król muzyki pop Michael Jackson (†50 l.) pojawił się wczoraj ostatni raz na scenie. Nie ma wątpliwości, po jego śmierci świat już nie będzie taki sam.

Do samego końca szczegóły tej wyjątkowej ceremonii trzymane były w wielkiej tajemnicy. Najbliższa rodzina króla popu najpierw chciała w spokoju i ciszy pożegnać swojego bliskiego. Ciało Michaela pod osłoną nocy z poniedziałku na wtorek przewieziono na cmentarz Forest Lawn na wzgórzach Hollywood. Tam pożegnała go najbliższa rodzina. W uroczystościach wzięli udział: mama Katherine (79 l.) i ojciec Joseph (80 l.), dzieci gwiazdora, siostry i bracia. Wszyscy tuż po 8 rano (o 17 czasu polskiego) zjawili się w cmentarnej kaplicy, by godnie pożegnać Michaela. W prywatnej ceremonii brała udział blisko setka wybranych osób.

Tuż po uroczystościach złota trumna z ciałem gwiazdora została przewieziona do hali Staples Center, gdzie na króla czekali już fani. Do ochrony kawalkady samochodów wykorzystano około 100 komandosów specjalnej jednostki antyterrorystycznej SWAT.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają