Miodowicza żegnała najbliższa rodzina, mieszkańcy miejscowości a także przedstawiciele rządu i Sejmu. Na uroczystości przybyli m.in. ministrowie: transportu Sławomir Nowak, zdrowia Bartosz Arłukowicz, rzecznik rządu Paweł Graś, parlamentarzyści Platformy m.in. Grzegorz Schetyna, senator PiS Krzysztof Słoń, a także Jan Rokita z żoną Nelly.
Polityk został pochowany na Cmentarzu Parafialnym w Busku – Zdroju. Pożegnalne przemówienia wygłosili marszałek Sejmu Ewa Kopacz, premier Donald Tusk oraz wicemarszałek województwa świętokrzyskiego Grzegorz Świercz.
>>> Pogrzeb Sławomira Mrożka 17 września
- W jego biografii było wszystko to, co potrzebne na skałach, czy wysokich górach. Jeśli będziemy mieć w pamięci Konstantego, to jako wzór odpowiedzialności, bezinteresowności, odwagi i skromności – mówił Tusk.
Wcześniej minister Sławomir Rybicki (53 l.) z Kancelarii Prezydenta wręczył rodzinie zmarłego odznaczenie przyznane pośmiertnie przez prezydenta Bronisława Komorowskiego (61 l.).
Miodowicz zmarł w warszawskim szpitalu tydzień temu. Przebywał w nim od maja, z ciężkim urazem mózgu. Niestety, mimo wielu prób nie udało się go uratować.
Od początku lat 90-tych zaangażował się w budowę służb specjalnych w Polsce. Pracował w MSW i w UOP. Pięć razy jako poseł reprezentował województwo świętokrzyskie. Ostatnio aktywnie działał w sejmowej komisji służb specjalnych. Długotrwała choroba spowodowała, że został z niej wycofany. Wiadomo, że już na zawsze.