Ostatnie słowo i tak powie Rostowski

2009-12-10 9:38

Afery, kłótnie w komisjach i próby "grzebania" w konstytucji skutecznie odwróciły uwagę mediów od bardzo ważnego dla rządu Tuska głosowania. Chodzi oczywiście o budżet na rok 2010. Okazuje się jednak, że PO i PSL o budżetowej batalii nie zapomniały. Plan obrony pomysłów ministra Rostowskiego jest już przygotowany.

Jak dowiedział się "Dziennik Gazeta Prawna", posłowie mają przyjąć ustawę w przyszłym tygodniu, a koalicja scenariusz prac nad budżetem ma już dopracowany w najmniejszych szczegółach.

Jak czytamy w gazecie, Platforma nie przewiduje praktycznie żadnych znaczących zmian w ustawie. - Nawet, gdyby dzięki lepszym prognozom gospodarczym pojawiały się dodatkowe środki, to zostaną przeznaczone na zmniejszenie deficytu - zapowiada w rozmowie z "DPG" szef sejmowej komisji finansów publicznych Paweł Arndt z PO.

Sejm ma przyjąć budżet w przyszły piątek. Ponieważ Regulamin Sejmu zabrania, by na tym samym posiedzeniu przeprowadzić i drugie, i trzecie czytanie tej samej ustawy, w piątek marszałek Bronisław Komorowski otworzy nowe posiedzenie. Na to głosowanie w koalicji panuje pełna mobilizacja. Ma obowiązywać dyscyplina, a kluby koalicyjne mają zakaz popierania wniosków nieuzgodnionych z resortem finansów.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki