W sobotę podczas schodzenia w głąb znajdującej się tam Jaskini Wiernej zginął 30-letni mężczyzna. Był w grupie kilkunastu grotołazów. Gdy doszło do wypadku, znajdował się około dwustu metrów od wylotu jaskini. Akcja wydobywania ofiary na powierzchnię była bardzo trudna i trwała całą noc. Głaz, który się osunął, ważył około pół tony i musiał zostać rozkuty na miejscu. Ciało udało się wydobyć GOPR-owcom i strażakom dopiero w niedzielę rano.
Czytaj: Wypadek koło Łukowa. Kolejny pijak za kierownicą! Zabił dwie nastolatki!