Z wstępnych ustaleń wynika, że chłopiec nie poszedł do szkoły, został znaleziony w piżamie. Śledczy podejrzewają, że matka najpierw zabiła syna, zadając mu cios tępym narzędziem w głowę, a potem siebie. Z zabezpieczonych śladów wynika też, że chłopiec mógł się bronić. Wiadomo, że rodzina nie była pod opieką MOPS-u i nie miała założonej tzw. niebieskiej karty.
Mężczyzna, który znalazł ciała żony i syna, jest w szoku. Pomocy musiało mu udzielić pogotowie ratunkowe.
Zobacz także: Ostrowiec Świętokrzyski. Skarbówka ściga młode małżeństwa i pyta o koszty ich wesel