Szesnaste urodziny Ewa postanowiła uczcić z przyjaciółmi przy ognisku w lesie. Chciała na wszystkich zrobić wrażenie, więc zamiast ciepłych butów, kurtki, czapki i szalika włożyła bluzeczkę na ramiączkach, legginsy i lekką marynarkę. Na ognisku wszyscy bawili się świetnie. Potem razem grupkami wracali do domów. - Ja z koleżanką i dwoma kolegami dotarliśmy do wioski, a Ewa została za nami razem ze swoją sympatią Piotrkiem - zdradza nam Małgosia, przyjaciółka dziewczyny.
Rozdzielili się
W pewnym momencie Ewa i Piotr (18 l.) rozdzielili się. Ewa została sama. W ciemnościach nie mogła odnaleźć drogi do domu. Dziewczyna brnęła przez bagnisty las, z każdą chwilą opadając z sił. W końcu wycieńczona położyła się na ziemi. Zasnęła i już się nie obudziła.
Zarzuty dla chłopaka
Poszukiwania Ewy trwały trzy dni. Śladu dziewczyny wypatrywali policjanci i rodzina. W poniedziałek z helikoptera jej ciało wypatrzyli policjanci. Sekcja zwłok potwierdziła śmierć z wyziębiania. Piotr R., chłopak Ewy, został zatrzymany pod zarzutem pozostawienia jej bez pomocy w sytuacji zagrażającej życiu.