W swoim uzasadnieniu sąd podał, że funkcjonariusze policji mogli spodziewać się, że w aucie poza kierowcą znajduje się inna osoba. Policjanci mogli usunąć się z toru jazdy pojazdu, a następnie kontynuować pościg. Mieli prawo użyć broni, lecz nie w każdej sytuacji - tak orzekł w środę sąd w Poznaniu. Zostali uznani za winnych przekroczenia swoich uprawnień, ale oczyszczeni z zarzutu sprowadzenia zagrożenia życia dla wielu osób. Mimo tego wyrok został uchylony, ponieważ doszło do przedawnienia przestępstwa po 10 latach. Taka decyzja sprawia, że nadal mogą pracować w policji!
Głośna strzelanina
Funkcjonariusze policji chcieli zatrzymać oraz wylegitymować kierowcę samochodu. Mieli podejrzenia, że podróżuje nim mężczyzna, który był podejrzany o rozbój z bronią palną i usiłowanie zabójstwa. Samochodem faktycznie podróżowały dwie osoby, lecz w momencie, gdy kierowca chciał odjechać z miejsca zatrzymania, policjanci oddali w jego kierunku aż 39 strzałów, z czego 31 trafiło Łukasza T. , który poniósł śmierć na miejscu. Pasażer został ciężko ranny, jednak już do końca życia pozostanie inwalidą.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail