Zalane przejście dla pieszych, głębokie kałuże, ochlapujące przechodniów rozpędzone auta i szargane nerwy. Taka jest rzeczywistość mieszkańców Radości, którzy muszą korzystać z przejścia dla pieszych przy rondzie u zbiegu ulic Patriotów i - o ironio! - Panny Wodnej.
Opady oznaczają dla mieszkańców Radości jedno: znowu zalane rondo! Ilekroć spadnie deszcz, zebra na ul. Patriotów zmienia się w wielkie bajoro. Zalewane rondo znajduje się przy stacji kolejowej. Przechodnie muszą się nagimnastykować, omijając wielką wodę. I, niestety, łamać prawo. Żeby pokonać ulicę, muszą przechodzić przez jezdnię w niedozwolonych miejscach, bo pasy są pod wodą.
- Jesteśmy wściekli - denerwuje się Paweł Mirończuk (67 l.). - Od kilku lat woda zalewa to przejście i nie mogę ani przejść, ani przejechać rowerem. Niech leniwe urzędasy wezmą się za robotę! - mówi.
Rondo wybudowało kilka lat temu Miejskie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych, które splajtowało rok po oddaniu ronda na Patriotów.
- Mamy świadomość, że to jest ciągle zalewane - mówi Urszula Nelken (47 l.), rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich. - Dwukrotnie robiliśmy tam odwodnienie. Obecnie przygotowujemy projekt wybudowania kompleksowego odwodnienia tego skrzyżowania - obiecuje.
Trzymamy za słowo i sprawdzimy, czy obietnica zostanie wypełniona.
Jeżeli gdzieś zauważycie podobne miejsca, kontaktujcie się z redakcją. Będziemy interweniować. Prosimy o wysyłanie e-maili na adres: przemyslaw. burkiewicz@se. com. pl i telefony pod nr 022 515-91-76.