Dwaj mężczyźni skontaktowali się z mieszkańcem Knurowa i zaproponowali mu interes przy produkcji sterydów i ich sprzedaży za granicę. Zapowiadali krociowe zyski. Sebastian C. miał zainwestować w to swoje pieniądze. W środę, 11 maja, sprzedał dom o wartości pół miliona złotych, wziął też pożyczkę. Pieniądze – w sumie 960 tysięcy złotych - przekazał dzień później. Towar, który miał zostać wyprodukowany nigdy nie powstał, a gotówką oszuści podzieli się między siebie, jednocześnie zapewniając poszkodowanego, że rzekomo wytworzone sterydy zostały zarekwirowane przez czeską policję. Oszukany mężczyzna poprosił o pomoc Krzysztofa Rutkowskiego. Ten skontaktował się z policją w Mikołowie i urządził zasadzkę. Na parkingu pod jednym z zajazdów w Orzeszu zatrzymał przestępców i przekazał w ręce policjantów. Podczas akcji partnerka jednego z zatrzymanych mężczyzn próbowała staranować funkcjonariuszy.
Oszustom grozi teraz do 12 lat więzienia. - Niech to będzie przestroga i ostrzeżenie dla wszystkich przed podobnymi sytuacjami – mówi Rutkowski.
Zobacz: Wyłowiono dwa ciała z Wisły. To poszukiwani Julia i Łukasz [NOWE FAKTY]