Nie mogąc dojść do porozumienia z kolegą, Ryszard B. (43 l.) o interwencję poprosił policję. Gdy stróże prawa przyjechali na ul. Kijowską godzić awanturujących się mężczyzn, na jaw wyszło, że wzywający patrol 43-latek jest poszukiwany listem gończym za oszustwa! Kilkanaście minut później mężczyzna był już w drodze do aresztu śledczego. Kłótnię z kolegą skończył za kratami, gdzie odsiedzi zasądzony mu kilkuletni wyrok.
Oszust wpadł przez głupotę
2008-08-19
4:00
Zadzwonił na policję.