"Super Express" postanowił zrobić coś, czego żaden polityk nie zrobi. Wsłuchaliśmy się w głos ludzi. Nasi reporterzy pytali Polaków, czego oczekiwaliby od władzy. Spodziewaliśmy się, że nasza sonda zamieni się w chór żądań: pieniędzy, pracy, chleba. Wszystkie wypowiedzi mają jendak wspólny mianownik - ludzie oczekują, że państwo otoczy ich opieką. Do lektury sondy szczególnie zachęcamy rządzących i opozycję, która ma nadzieję objąć po nich władzę.
Olaf Jerzyna (23 l.), biznesmen z Katowic: Darmowej komunikacji
- Jest kilka rzeczy do zrobienia. Na pewno komunikacja miejska powinna być darmowa, zwłaszcza dla bezrobotnych. Myślę też, że najbogatsi powinni w większym stopniu zrzucać się na państwo w podatkach.
Janina Rola (63 l.), emerytka z Koszalina: Likwidacji gimnazjów
- Czekam na to, aż rząd pójdzie po rozum do głowy i zlikwiduje gimnazja, które są sztucznym i zupełnie niepotrzebnym tworem. Stary podział na szkoły podstawowe i szkoły średnie był zdecydowanie lepszy.
Monika Popek (29 l.), kelnerka z Otwocka:Większego becikowego
- Jeśli rządzący chcą zrobić coś pozytywnego, niech pomyślą o wyższym becikowym i lepszych warunkach kredytowych dla młodych. Wzięliśmy z mężem kredyt na mieszkanie i teraz mamy dramat.
Henryk Kempka (62 l.), emeryt z Katowic:Wyrównania różnic
- Chciałbym, żeby w Polsce było mniej nierówności społecznej. Widzę albo bogatych, albo biednych. Nie ma klasy średniej. Widać za to dużo biedy, żebraków na ulicach. Stąd też bierze się duża przestępczość.
Gabriela Choma (19 l.), barmanka z Golic:Skończonych dróg
- Chciałabym, żeby dokończyli drogi, których w całej Polsce rozgrzebanych jest mnóstwo. Władza musi też zrobić porządek z szarą strefą. Coś takiego nie powinno istnieć w nowoczesnym państwie.
Krystyna Ludwiczuk (60 l.), emerytka z Żyrardowa: Zapewnienia wszystkim dobrobytu
- Dobrobytu życzyłabym sobie od władzy, zapewnienia dobrobytu. Bo my tu w Polsce ze wszystkim jesteśmy do tyłu. Ludzie nie mają na życie, w służbie zdrowia, edukacji ciągłe braki.
Wojciech Gryczan (44 l.), desinger z Katowic:Fachowości i uczciwości
- Najbardziej od rządzących, od władzy, oczekiwałbym uczciwości. Wtedy wydaje się, że cała reszta będzie OK. No i więcej fachowości by się przydało. Jeśli władza będzie uczciwa i fachowa, to z pewnością rozwiąże wszystkie nasze problemy. Głęboko w to wierzę.
Anna Jurowska (38 l.), sprzedawczyni z Koszalina: Opieki nad rodzinami
- Nie wierzę w ten rząd, ale oczekuję, że jeszcze na koniec pod opiekę weźmie rodziny z dziećmi. Dzieci powinny leczyć się i kształcić za darmo. Rodzice nie powinni do tego dopłacać. To z całą pewnością jest rola dla rządu. Jak nie tego, to następnego.
Krzysztof Kwaśniak, (53 l.), rencista z Bielska-Białej:Więcej na pomoc społeczną
- Chciałbym, żeby władze poważniej zaczęły traktować ludzi będących w trudnej sytuacji materialnej, nie zbywając ich dobrymi radami, za to oferując pomoc bez tych wszystkich absurdalnych przepisów.
Sławomir Nowak (49 l.), bezrobotny z Katowic:Szczerości władzy
- Rządzący nami politycy powinni zawsze mówić prawdę, bez względu na to, jakakolwiek by ona była. Nawet najgorsza. Tymczasem politycy nas oszukują. Obiecują gruszki na wierzbie i nawet nie zamierzają spełnić tych obietnic.
Maria Trzeciakiewicz (54 l.), rencistka z Koszalina:Sprawnej pomocy społecznej
- Trzeba postawić na nogi pomoc społeczną w naszym kraju. Nie może być tak, by zasiłki przysługujące potrzebującym nie pozwalały nawet na wegetację. Ja ciągle muszę wybierać: leki albo chleb.
Weronika Tyrka (24 l.), bezrobotna z Rudy Śląskiej:Dbałości o obywateli
- Oczekuję od władzy, żeby była bardziej przychylna dla ludzi. Żeby dbała o obywateli. Sama poszukuję pracy już jakiś czas. I moje starania nie przynoszą skutku. Myślę o wyjeździe za granicę. Tam jest praca, za którą można godnie żyć.
Małgorzata Stocha (35 l.), bezrobotna z Otwocka:Pracy i godnej płacy
- Od władzy życzyłabym sobie zapewnienia pracy. Od miesięcy szukam pracy i nic. I jeszcze, żeby ta praca była godnie wynagradzana, bo jak tu wyżyć z głodowych pensji?
Rafał Lakota (26 l.), bezrobotny z Chorzowa:Pracy i szansy
- Ludzie potrzebują przede wszystkim pracy. Gdybym miał pracę, wszystkie moje problemy mogłyby się same rozwiązać. Teraz jest tak, że tylko mnie w sądzie co jakiś czas skazują, bo czasem robi się głupie rzeczy, żeby przeżyć. Ale nie mam z czego się utrzymać.
Kwiryn Berk (35 l.), malarz z Kielc:Darmowych leków
- Od polityków stojących na czele kraju oczekuję sprawiedliwości! Podwyższenia emerytur i darmowych leków dla emerytów. A tego polityka, co się chwali, że zabrał emerytom darmowe leki, niech wyślą na Sybir.
Małgorzata Witko (27 l.), matka z Koszalina:Pracy dla młodych
- Oczekuję od rządu, by zajął się bezrobociem absolwentów wyższych uczelni. Po co kształcić armię specjalistów, jak państwo nie ma dla nich pracy i muszą jej szukać za granicą. Wszyscy potrzebują pracy, ale myślę że o młodych rząd powinien zadbać w pierwszej kolejności.
Czytaj: Polityka przeprasza Marcinkiewicza za KŁAMSTWO o ROZWODZIE
Robert Kowal (45 l.), dziennikarz z Bielska-Białej:Rzetelności w pracy
- Mam nadzieję, że włodarze będą rzetelnie i uczciwie wypełniać powierzony im przez społeczeństwo mandat, będą bardziej komunikatywni w relacjach z wyborcami i bardziej transparentni w tym, co robią.
Monika Nowicka (20 l.), matka z Koszalina:Pracy dla młodych w kraju
- Moi rówieśnicy masowo wyjeżdżają do pracy za granicę, bo w Polsce są tak marne pensje. Też się nad tym zastanawiam. Oczekuję od rządu, że zacznie zapobiegać tym wyjazdom za chlebem.
Tadeusz Kempka (61 l.), emeryt z Warszawy: Mniej kłótni
- Co bym chciał od władzy? Żeby się nie kłócili! O wszystko i bez przerwy. Żeby wszyscy chcieli tego samego dla dobra kraju! Dziś politycy zdecydowanie za dużo swojego czasu poświęcają na ciągle zwalczanie się nawzajem, a nie na pomoc ludziom.
Andrzej Pasternak (25 l.), robotnik z Warszawy:Pieniędzy dla ludu
- Więcej pieniędzy dla ludu, bo władza już ma wystarczająco pieniędzy. Władza się wyżywi! No i żeby politycy się ogarnęli! Bo nie może być tak, że pieniądze uciekają nie wiadomo gdzie, a my podatnicy za wszystko bulimy.
Zuzanna Kosiorowska (32 l.), fotograf z Bielska-Białej:Pomocy dla rodzin
- Oczekuję na lepszą politykę względem rodzin, więcej przyjaznych miejsc do wypoczynku. Chciałabym też, aby władze wspierały jakoś lokalnych przedsiębiorców, zwłaszcza tych, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z biznesem.
Dariusz Sabina (21 l.), Murarz ze Słupska:Niczego już od nich nie chcę!
- Trudno mi odpowiedzieć. Niczego od tego rządu już nie oczekuję. Straciłem do niego zaufanie. Obiecywali dużo, a zrobili niewiele. Wątpię, by do końca kadencji nadrobili stracony czas.
Patrycja Polewczyk (25 l.), Pracownik biurowy z Katowic:Lepszej służby zdrowia
- Tutaj nic nie działa jak należy. Służba zdrowia jest kiepska. Jeśli ma się dzieci, to nie dość, że trzeba mieć dużo pieniędzy na podstawowe dla nich artykuły, to jeszcze nie ma miejsc w przedszkolu czy żłobku.
Justyna Michala (22 l.), studentka z Warszawy: Lepszych uczelni
- Rząd powinien ukrócić istnienie podrzędnych uczelni, które tylko obniżają poziom kształcenia w Polsce. Bycie studentem powinno być czymś ekskluzywnym, a nie tak powszechnym jak dziś.
Zbigniew Łaz (63 l.), Rencista z Koszalina:Większych emerytur
- Chcę, by rząd podwyższył emerytury. Ale nie tak symbolicznie, jak to robił dotychczas. Jesteśmy pełnoprawnymi Europejczykami i chciałbym w końcu żyć na takim samym poziomie, jak choćby Niemcy.
Daniel Sznicer (21 l.), przedsiębiorca z Katowic:Mniej biurokracji
- Przydałoby się mniej biurokracji, bardziej jasne i precyzyjne przepisy. U nas władza, państwo w ogóle nie pomaga przedsiębiorcom. To powinno się zmienić. Przedsiębiorcy są przyszłością dla gospodarki
Paweł Kazdecki (30 l.), marketingowiec z Częstochowy:Mądrości w rządzeniu
- Przydałoby się, żeby władza trochę mądrzej do tego wszystkiego podeszła. Teraz władza troszczy się głównie o siebie, a mnie się wydaje, że chyba powinno być na odwrót. Władza powinna zadbać o ludzi, a nie o siebie.
Rafał Zdrowski (37 l.), budowlaniec z Warszawy:Wsparcia dla rodziców
- Politycy w tym kraju przede wszystkim mogliby popracować nad lepszą polityką prorodzinną. Teraz rodziny z dziećmi nie mogą liczyć na żadne wsparcie od państwa, a bardzo jest ciężko. Zwłaszcza finansowo, nawet gdy oboje rodzice pracują, to często brakuje im na życie.
Maria Różańska (72 l.), rencistka z Bielska-Białej:Wsparcia dla emerytów
- Chciałabym, żeby więcej uwagi poświęcano emerytom, ich potrzebom, żeby w ośrodkach pomocy społecznej pracowali ludzie z sercem, a nie tylko urzędnicze maszyny, żeby starsi ludzie mogli liczyć tam na pomoc.
Bożena Bieniecka (50 l.), doradca handlowy z Koszalina:Skasowania umów śmieciowych
- Rząd powinien zająć się umowami śmieciowymi. Ale tak na serio. Nie może być tak, że ludzie pracują, często bardzo ciężko, a później nie mają praw do żadnych świadczeń, do emerytury.
Danuta Kiljańska (57 l.), kwiaciarka z Warszawy:Więcej pieniędzy
- Pieniędzy! Bo bieda u nas w kraju jest wielka. Władza nie zdaje sobie sprawy, że ludzie żyją w takiej nędzy. Uważam, że rolą polityków pownno być głównie zadbanie o tych, którzy sami nie potrafią sobie poradzić.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail