Bielecki to najbogatszy bezrobotny w Polsce!

2010-01-14 9:07

Właśnie odszedł z banku Pekao SA, w którym przepracował sześć lat i potrafił rocznie zarobić 4,5 mln zł. Na odchodne zgarnął olbrzymią odprawę. Jan Krzysztof Bielecki (59 l.) na bezrobociu nie musi się martwić nie tylko o pieniądze.

Także ze znalezieniem nowej pracy nie powinien mieć kłopotów. Choć o swoich planach na przyszłość na razie milczy, coraz bardziej realny wydaje się jego powrót do polityki. Niektórzy twierdzą, że Bielecki odnajdzie się wkrótce w rządzie i to od razu na stanowisku premiera, które już zresztą piastował.

PRZECZYTAJ KONIECZNIE
- Bielecki nie odmówi przyjacielowi?
- Bielecki nie odszedł - został wyrzucony
- Bielecki na premiera
- Bielecki kompletuje nowy rząd

Nic więc dziwnego, że po odejściu z drugiego co do wielkości banku w Polsce, Bielecki zaangażował się we wspieranie PO. W ostatni wtorek gościł na konferencji "Sukces i wartości w polityce" organizowanej przez Koło Rozwoju Regionalnego związane z małopolską PO. Opowiadał o dylematach etycznych w biznesie i polityce.

Występował m.in. obok posła Jarosława Gowina (49 l., PO) oraz wojewody małopolskiego Stanisława Kracika (50 l., PO). Po konferencji Bielecki udał się na lotnisko w krakowskich Balicach i odleciał do Warszawy. Podróżował sam, bez asysty służ-bowego kierowcy i bez służbowych wygód.

Co będzie teraz robił Bielecki? Od jakiegoś czasu mówi się, że po odejściu z banku miałby wrócić do wielkiej polityki. Gdyby Donald Tusk (53 l.) zdecydował się kandydować na prezydenta, szefem rządu miałby zostać właśnie Bielecki. - Były premier ma predyspozycje do rządzenia i w najmniejszym stopniu zagraża Tuskowi. W przeciwieństwie np. do marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego (58 l.), który gdyby został szefem rządu, umacniałby swoje wpływy kosztem obecnego premiera - ocenia politolog dr Jarosław Flis.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają