Tuż po pierwszym posiedzeniu Sejmu politycy PiS - Łukasz Zbonikowski (33 l.), Waldemar Andzel (40 l.), Marek Matuszewski (52 l.) i Stanisław Pięta (40 l.) - postanowili zjeść kolację składającą się z kebabu zawierającego sporą ilość mięsa oraz popić tureckie danie półlitrowym piwem.
Według tabeli kalorycznej 100 g kebabu to aż 560 kalorii, z kolei kufel złocistego napoju to 350 kalorii.
Jak ustaliliśmy, wizyta w tureckiej restauracji w centrum Warszawy to już tradycja wśród tej grupki polityków Prawa i Sprawiedliwości. A organizatorem wypraw jest poseł Zbonikowski. Ten sam, który w poprzedniej kadencji wraz z Karolem Karskim (45 l.) "wsławił się" pijackim rajdem meleksami na Cyprze.
Czyżby po tamtym wydarzeniu słabość do tureckich klimatów pozostała w nim na dobre?