Co robi Polak, gdy zakocha się bez wzajemności lub zostaje porzucony? Prosi o pomoc czarownicę! Sabina Darłowska- -Kopaczewska (28 l.), bardziej znana jako Lilith Black Moon, rzuciła już setki, jeśli nie tysiące uroków miłosnych. I zapewnia, że ich skuteczność wynosi ponad 90 proc.
- Zajmuję się też wróżeniem i klątwami, ale zdecydowana większość ludzi przychodzi do mnie z problemami miłosnymi - mówi
Lilith. Sposobem na złamane serce jest rzucenie uroku. Potrzeba gliny do ulepienia dwóch laleczek, wody ze świętych miejsc, magicznych zapachów i włosa ukochanej osoby. Oraz oczywiście paru umiejętności i mocy posiadanych tylko przez czarownice. Urok zaczyna działać, gdy lalki w czerwonym worku schowa u siebie w domu osoba zamawiająca urok. Ale Lilith nie pomaga każdemu, kto się do niej zgłosi. I urokami, i klątwami gospodaruje według swojego sumienia. - Rzucam klątwę tylko na tych, którzy na to zasłużyli, np. na mężczyzn, którzy porzucili kobietę w ciąży, lub na ludzi niszczących innych. A najbardziej cieszy mnie, gdy po rzuceniu uroku mąż, który wcześniej porzucił rodzinę dla kochanki, wraca do żony - mówi polska czarownica.
Jak rzucić urok miłosny
Ulepić dwie lalki z gliny i wody z 7 świętych miejsc. W jedną wlepić coś należącego do nas, w drugą - do osoby, którą chce się w sobie rozkochać, np. włos. Lalki wykąpać w wodzie z solą, okadzić zapachami, takimi jak szafran i jaśmin, zapakować w czerwony worek. Urok zaczyna działać, gdy czerwony worek schowa u siebie w domu osoba, która zleciła rzucenie uroku.
Rady Sabiny Darłowskiej-Kopaczewskiej (28 l.) można znaleźć pod adresem: okulta.pl