Bandyci siłą otworzyli drzwi od strony pasażera. Jeden z napastników próbował wyrwać ofierze torebkę. Ta szamotała się z przestępcą. Zdołała jednak włączyć głośny alarm samochodowy. To przestraszyło napastników, którzy uciekli w popłochu.
Godzinę później obaj zamówili taksówkę. Gdy byli z dala od centrum miasta, jeden z przestępców uderzył kierowcę w tył głowy, a drugi, który siedział z tyłu, zaczął go dusić. Taksówkarz nie poddał się bez walki. Gdy udało mu się oswobodzić, wyciągnął kluczyki ze stacyjki i rzucił się do ucieczki. Od razu powiadomił policję. Funkcjonariusze zatrzymali Sylwestra Z. (32 l.), a także jego 26-letniego wspólnika. Grozi im do 12 lat więzienia.