Tonące jelenie na jeziorze Rejowice wypatrzył jeden z wędkarzy. To on powiadomił strażaków. - Stado było około 20 metrów od brzegu. Zwierzęta tkwiły w lodowatej wodzie o temperaturze 2-3 stopni Celsjusza - opowiada st. kapitan Roman Pikulski ze straży pożarnej w Gryficach. I dodaje, że ratunek nadszedł w ostatniej chwili. - Kiedy przyjechaliśmy na miejsce, zwierzęta utrzymywały się na powierzchni pewnie ze dwie godziny - stwierdza.
Ratownicy wykuli korytarz do miejsca, gdzie tonęło stado. Zwierzęta musieli wyciągać za pomocą węży. Uratowali 6 sztuk.
- Stado było maksymalnie wycieńczone. Jelenie nie były w stanie same się poruszać - mówi Adam Urbaniak (63 l.), weterynarz z Gryfic. Zwierzęta jednak szybko doszły do siebie i zostały wypuszczone do lasu.