Dopiero co informowaliśmy, że ponad 56 proc. Polaków chce nagrodzić Jurka Owsiaka Nagrodą Nobla. Tak wynika z sondażu Instytutu Badań Pollster dla se.pl i NOWEJ TV. Teraz okazuje się, że noblowska atmosfera wokół WOŚP zagęszcza się. Instytut Nobla przyjął kandydaturę, ale nie Jurka Owsiaka, tylko WOŚP. Zgłosił ją prof. Adam Grzegorczyk (51 l.), rektor warszawskiej Wyższej Szkoły Promocji. - Jest znakomita okazja. Orkiestra gra od 25 lat i jednoczy Polaków jak żaden z polityków - mówi nam profesor. Kandydatury można było zgłaszać do końca stycznia. Teraz Komitet Noblowski ocenia je i przygotowuje krótką listę typowanych do nagrody. - My w tym czasie zajmiemy się lobbowaniem za Orkiestrą. Chcemy prosić o wsparcie innych noblistów, m.in. Baracka Obamę - mówi Grzegorczyk. Pomysłów mu nie zabraknie, zanim bowiem poświęcił się nauce, był menedżerem Pawła Kukiza (54 l.), Roberta Gawlińskiego (54 l.), Ireny Santor (83 l.). Kierował też festiwalem w Jarocinie.
O Noblu dla Jurka Owsiaka mówi się już od lat. Był za tym m.in. Zbigniew Hołdys (66 l.), a niedawno posłanka Nowoczesnej Joanna Schmidt (39 l.) deklarowała, że zgłosi Owsiaka do nagrody. Ale organizator WOŚP mówi, że nie chce dla siebie zaszczytów, zasługuje na nie cała Orkiestra. - Każdy, kto wrzucił najmniejszy grosz, niech się czuje, że i jego dotyczy ta informacja - skomentował Owsiak. I nie popada w euforię z powodu zgłoszenia do nagrody. "Czy się uda? Nie chcemy o tym myśleć. Kandydatur będzie wiele, a każda dotyczy osób i organizacji mających wielkie zasługi w skali całego świata" - czytamy na stronach WOŚP.
Zobacz: Tak Zbigniew Stonoga dziękuje Owsiakowi. Te słowa WZRUSZAJĄ