Owsiak zażenowany. Jego impreza ponownie uznana za taką "o podwyższonym ryzyku"

Tegoroczny Pol'and'Rock Festival (dawniej Przystanek Woodstock) odbędzie się od 2 do 4 sierpnia w Kostrzynie nad Odrą w Lubuskiem. Ponownie, decyzją tamtejszego komendanta policji, wydarzenie będzie traktowane jako impreza masowa o podwyższym ryzyku. Obszar objęty szczególnymi przepisami to zarówno teren przed dużą jak również małą sceną imprezy. Dla organizatora oznacza to dodatkowe obowiązki, między innymi większą liczbę osób w służbach porządkowych i informacyjnych, czy ograniczenia w sprzedaży alkoholu. 

Rzecznik lubuskiej policji Marcin Maludy wydał spacjalne oświadczenie, mające wytłumaczyć decyzję komendanta. Podkreślił on, że dla funkcjonariuszy priorytetem zawsze będzie bezpieczeństwo każdego, kto zdecyduje się brać udział w festiwalu, który w kulminacyjnych momentach przyciąga i gromadzi nawet kilkaset tysięcy osób. Jak czytamy: - To spore wyzwanie i ogromna odpowiedzialność dla instytucji, która jest najbardziej odpowiedzialna za bezpieczeństwo. W takich sytuacjach Policja musi przedsięwziąć środki, które w sytuacji kryzysowej dadzą rękojmię optymalnej reakcji na określone zagrożenia (...) Ten rodzaj zabezpieczenia funkcjonujący już w poprzednich latach sprawił, że nie doszło do zdarzeń, z którymi mierzyły się państwa Europy Zachodniej.

Swoje stanowisko w tej sprawie organizator imprezy, Jerzy Owsiak, przedstawił na swoim FB. Jak napisał: - Pomimo doskonałej opinii na temat zabezpieczenia medycznego, doskonałej opinii na temat zabezpieczenia sanitarnego, doskonałej opinii o Festiwalu wyrażonej w sondażu przeprowadzonym wśród mieszkańców Kostrzyna, a także pomimo doskonałej opinii tysięcy uczestników poprzednich edycji wydarzenia - tegoroczny Pol'and'Rock Festival otrzymał, w formalnej ocenie Komendanta Miejskiego Policji w Gorzowie Wielkopolskim kom. Fabiana Rogali, status imprezy o podwyższonym ryzyku. A przecież nawet sama policja, po ubiegłorocznej edycji festiwalu, wyrażała jak najbardziej pozytywne zdanie, mówiące o imprezie dobrze zorganizowanej i bezpiecznej.

Następnie kontynuował, zapowiadając jednocześnie odwołanie od tej decyzji:

Widzimy w tym, nazwę to po imieniu, szykany. Dostajemy decyzję, która nas krzywdzi. Bo to jest decyzja, do której my jesteśmy przygotowani, bo spełnimy wszystkie warunki, ale ona mówi o złym festiwalu, a to jest nieprawda. To naprawdę godzi w nasze dobre imię i w to, że ten festiwal po raz 24. będzie przygotowywany z całą starannością

Całe oświadczenie Jerzego Owsiaka wyglądało następująco: