- Podkochiwałem się w Ewie już w podstawówce. Ona na początku nie zwracała na mnie uwagi. Wreszcie w liceum zostaliśmy parą - opowiada Tomczyk.
Oświadczył się w walentynki w Zakopanem.
- Trzy dni z pierścionkiem w kieszeni chodziłem. Byliśmy w wielu romantycznych miejscach z Giewontem na czele. Ale jakoś odwagi brakowało. W końcu oświadczyłem się w pokoju hotelowym - śmieje się poseł.
Ślub wzięli w Kościele Garnizonowym w Sieradzu, a wesele odbyło się w Tumidaju, małej miejscowości znanej z karczmy, w której Napoleon miał się spotykać z panią Walewską.
Przyszłość młodzi małżonkowie wiążą z Sieradzem. - Chcemy się osiedlić w rodzinnych stronach. Może już we trójkę - uśmiecha się Tomczyk i zdradza, że bardzo chciałby szybko zostać tatą.