pobicie staruszka

i

Autor: YouTube/Życie Pabianic

Pabianice: Brutalnie pobił staruszka. Po publikacji SE.pl interweniuje minister Ziobro [WIDEO]

2018-03-25 22:43

Ten mężczyzna jest postrachem całej okolicy - tak twierdzą mieszkańcy ulicy Kamiennej w Pabianicach - Czy policja czeka, aż kogoś zabije - rozpaczliwie pytają sąsiedzi Pawła, który - co uchwyciły kamery monitoringu - ostatnio brutalnie pobił staruszka. Powód? - Zwróciłem mu uwagę, bo zrzucał z okna jakieś rzeczy. Poprosiłem, żeby tego nie robił, bo komuś przez przypadek zrobi krzywdę - opowiada "Życiu Pabianic" ofiara bandyty. Sprawą zajął się już minister sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro.

Sąsiedzi twierdzą, że to nie pierwszy agresywny wybryk Pawła. Skarżą się, że nie mogą liczyć na wsparcie stróży prawa. - Policja nam nie pomaga. Nie możemy na nich liczyć. Trzy tygodnie temu wzywaliśmy policję, nie przyjechała. Cztery tygodnie temu wzywaliśmy, nie przyjechała. Mamy dość. Będziemy słać skargi wyżej i dalej. To się musi skończyć. Tak żyć się nie da - mówi jedna z mieszkanek okolicy. Inny sąsiad przekonuje, że Paweł "oczy ma mętne" i "wygląda na pobudzonego".  - Mówi nam, że nic mu nie zrobimy, bo leczy się na schizofrenię. Ostatnio rzucał siekierą w drzwi do komórki, a my akurat za chwilę musieliśmy wyjść z domu i iść do pracy. Baliśmy się, czy zamiast w drzwi, nie rzuci w nas. Nie wiemy, co bierze, ale po tym czymś dostaje szału. Strzela z wiatrówki, rzuca siekierą. Raz wyrzucił drzwi od mieszkania przez okno. Rozbiły się na podwórku - opowiada przerażony. Co jeszcze musi się stać, żeby policja zrobiła porządek z niebezpiecznym typem?

AKTUALIZACJA

W związku z tym zdarzeniem sprawca usłyszał zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i spowodowania obrażeń, które nie naruszyły czynności narządów ciała na czas powyżej 7 dni. Zarzut ma oparcie w opinii biegłego. Oprócz tego podejrzany jest o trzykrotne kierowanie gróźb karalnych - przekazał Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Po publikacji SE.pl, minister polecił zająć się tą sprawą. Sprawca został zatrzymany i usłyszał trzy prokuratorskie zarzuty:kierowania gróźb karalnych i spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Na polecenie Zbigniewa Ziobry prokuratura wniosła do sądu o tymczasowe aresztowanie tego mężczyzny. Chodziło o to, by go odizolować od ludzi, których zastraszał. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i aresztował sprawcę napaści z Pabianic.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki