Pochodzący z województwa zachodniopomorskiego 46-letni mężczyzna starał się być bardzo wiarygodny. - Ze swoimi klientami podpisywał fikcyjne umowy, a warunkiem podjęcia pracy była wpłata kilkuset złotych prowizji - mówi Joanna Szczęsna z pabianickiej policji.
Gdy zadowoleni ze znalezienia pracy ludzie szykowali się do wyjazdu, oszust znikał z pieniędzmi i przenosił się w inne rejony Polski. Policjanci z Pabianic szacują, że naciągnął co najmniej kilkanaście osób. Za oszustwo grozi mu teraz do 8 lat więzienia.