Ewa K. (+53l.) zajmowała lokal na pierwszym piętrze przy ulicy Zamkowej w Pabianicach. Mieszkający pod nią sąsiad zaalarmował administrację budynku, że z sufitu kapie mu woda, a kiedy pracownicy techniczni przyjechali na miejsce i zapukali do Ewy K., nikt im nie otworzył. Wezwali policję. Wspólnymi siłami wyważono drzwi. Widok, jaki zastali, przypominał najbardziej drastyczne horrory. Po całym mieszkaniu porozrzucane były ludzkie szczątki, a nad nimi stał pies rasy amstaff, którego pysk ociekał krwią. Teraz na jaw wychodzą nowe szczegóły tajemniczej śmierci Ewy K. Kobieta miała nie tylko głuchego amstaffa, ale również dwa koty, którymi zajmowała się od kilku lat. Miała również życiowego partnera Wojtka, który był od niej młodszy o całe 23 lata! Sąsiedzi pożyczali jej pieniądze, ale zawsze zwracała je w terminie - podaje Wyborcza. Jak dodaje dziennik, kobietę ostatni raz widziano żywą w styczniu. Widział ją wówczas sąsiad, który był pewny, że kobieta przeniosła się do córki, dlatego przez kolejne miesiące nie było z nią kontaktu.
Co się stanie teraz z amstaffem? Decyzja nie została jeszcze podjęta. Powiatowy Lekarz Weterynarii zdecyduje o jego dalszym losie.
Ewa K. była matką Aleksandry G., która w 2001 roku wystąpiła w filmie "Cześć Tereska". Nie utrzymywała jednak kontaktów z córką, która była wychowywana przez babcię. Film opowiadał historię zdeprawowanej dziewczyny. Taka sama była Aleksandra G. w prawdziwym życiu. Wielokrotnie wchodziła w konflikty z prawem.
Zobacz też: Szokująca sprawa z Pabiabnic! Amstaff pożarł matkę aktorki z Cześć Tereska