Litwin, który po raz pierwszy pojawił się w naszej lidze jako zawodnik Legii Warszawa, rozpoczął złotą serię w 2002, gdy triumfował w barwach Śląska Wrocław. Rok później poprowadził do złota Anwil Włocławek. Od 2004 do dzisiaj zakłada mistrzowskie korony w Sopocie - do 2007 r. jako koszykarz, potem w roli szkoleniowca. Mówiło się, że gdzie pojawia się Pacesas, tam mistrzostwo jest zagwarantowane.
Ekipa Litwina w finale bez większego trudu pokonała 4-1 Turów Zgorzelec. Sopocianie triumfowali w Polskiej Lidze Koszykówki po raz szósty z rzędu, mimo że przed sezonem budżet Prokomu obcięto o ponad połowę.
- To nieważne, bo w efekcie mieliśmy drużynę tańszą, ale lepszą - skomentował litewski szkoleniowiec. - Była świetna atmosfera i "chemia" w zespole, wciąż uczyliśmy się na popełnianych błędach. I wszyscy mówią, że chcą tu zostać na przyszły rok - cieszy się "Pacek".